Start

Start

sobota, 17 maja 2014

Ostatnia bitwa o ligę.


Już dzisiaj, 17 maja o godzinie 18:00 Barcelona podejmie na własnym stadionie obecnego lidera La Ligi, Atletico Madryt.

Wszyscy zapewne z niecierpliwością czekamy na pierwszy gwizdek sędziego. Cules na całym świecie pokładają nadzieję w zawodnikach ze stolicy Katalonii.
Czy uda się obronić tytuł mistrza Hiszpanii? Na to pytanie poznamy odpowiedź dziś wieczorem.

Wielcy nieobecni?

W tym spotkaniu będzie tylko jeden nieobecny ale niestety bardzo nam potrzebny w takiej chwili. Tą osobą jest Victor Valdes. Poza nim Martino postanowił powołać wszystkich piłkarzy.
Okazało się, że Alba, Pique oraz Neymar dostali zielone światło od klubowych lekarzy, w związku z czym możliwy jest ich występ na Camp Nou.
Patrząc na ostatnią grę Pedro uważam, że Neymar po kontuzji więcej zdziała niż jego klubowy kolega, który go ostatnio zastąpił. Alba również byłby wzmocnieniem w tym spotkaniu. W porównaniu do Adriano, Alba jest stanowczo lepszy. Jego szybkość, dobre zrozumienie gry w ofensywie mogą dużo dać Blaugranie wieczorem. Skoro już mówię o tych, którzy wracają warto wspomnieć o Pique. Widziałbym Bartrę z Gerrardem tworzących parę stoperów jednak przeczuwam, iż Tata postawi na Marca oraz Mascherano.

Oto pełna kadra powołana przez Martino.
Pinto, Olazábal, Montoya, Piqué, Cesc, Puyol, Xavi, Pedro, Iniesta, Alexis, Messi, Neymar Jr, Dos Santos, Mascherano, Bartra, Sergio Busquets, Song, Jordi Alba, Afellay, Tello, Adriano, Dani Alves, Cuenca i Sergi Roberto

Przeklęte Atletico w sezonie 2013/2014.

Patrząc w niedaleką przeszłość trzeba pamiętać, że w tym sezonie nie udało nam się wygrać z ekipą Diego Simeone. Ani w La Liga, ani w Lidze Mistrzów nie udało nam się ugrać nic więcej niż remis. Jak będzie tym razem? Wszyscy widzimy tylko jedną opcję, zwycięstwo.



W tej chwili pozostaje nam tylko wyczekiwać rozpoczęcia meczu w stolicy Katalonii. Musimy liczyć na to, że zawodnicy broniący tytułu dadzą z siebie więcej niż 100%. Muszą walczyć do ostatniej kropli potu, nie ma innej opcji.
Mam nadzieję, że będą świetnie zmotywowani i udowodnią wszystkim, którzy mówią "koniec ery Barcelony", że to dopiero początek ery nowej Barcelony! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz